Pierwszy raz od czterech lat postanowiłem na sylwestra nie wychodzić na domówkę lub do klubu. Zostaję w mieszkaniu i planuję kilka rzeczy do zrobienia na te dwa dni, czyli ostatni dzień bieżącego i pierwszy dzień nadchodzącego roku. Przywłaszczam je sobie całkowicie i postanawiam, że są tylko moje. Mam czas dla siebie. Wracam pozostałych obszarów życia drugiego stycznia.
czwartek, 31 grudnia 2015
poniedziałek, 14 grudnia 2015
List do św. Mikołaja
Nigdy
nie napisałem listu do świętego Klausa. Tak mi się przynajmniej
wydaje. Musiałbym dopytać rodziców. Teraz kiedy jestem już starym
człowiekiem (48 lat do emerytury) mogę się za to zabrać. Nie
jestem psychofanem świąt. Właściwie to irytują mnie nadmiarem
ludzi w sklepach i... wszędzie. W każdym razie może będzie
zabawnie napisać do brodacza w czerwieni. Jestem jednak zbyt leniwy,
by wysłać list pocztą więc opublikuję go tutaj i niech sobie
koleś szuka.
sobota, 12 grudnia 2015
Gdzie kończy się osobowość, a zaczyna zaburzenie psychiczne?
Od
dłuższego czasu wydaje mi się, że granica między rzadko
spotykanymi cechami osobowości, a lekkimi dysfunkcjami psychicznymi
jest bardzo cienka lub nawet płynna. Obserwując zachowanie
człowieka przez dłuższy czas nie wiedziałbym, po której stronie
tej granicy stoi. Uświadomiłem sobie to dosadnie gdy wyczytałem,
że Frank Underwood z „House of Cards” jest psychopatą, ponieważ
wszystkie cechy jego charakteru pasują do wzoru tych zaburzeń
osobowości.
środa, 9 grudnia 2015
Rzeczy, które budzą moją niechęć
W
myśl idei internetowego ekshibicjonizmu postanowiłem stworzyć
listę kilku rzeczy, które budzą moją niechęć. Czyli to, czego
najbardziej nie lubię w rzeczywistości, w której żyjemy.
Zjawiska, osoby, zwyczaje i tego typu pierdoły. Zgodnie z zasadą,
która mówi, że najbardziej nie lubimy naszych własnych wad,
większość z poniższych posiadałem kiedyś lub częściowo
posiadam nadal. Poza tym, jeśli ktoś o sobie opowiada to tworzy
obraz siebie takiego, jakim chciałby być, a nie jaki rzeczywiście
jest. Grunt to szczerość, nie? Nie? Nieważne, zaczynam. Wyruszmy razem w tę niezwykłą przygodę.
niedziela, 6 grudnia 2015
Znasz wszystkie odpowiedzi
Głęboko
wierzę w to, że każdy z nas wie najlepiej, co dla niego dobre i
dlatego nie kwestionuję cudzych decyzji. Z góry zakładam, że
jeśli ktoś dokonuje jakiegoś wyboru to jest to wybór dobry, nawet
jeśli ja bym takiego nie dokonał. Szanując i akceptując cudze
decyzje, tego samego oczekuję od innych.
czwartek, 3 grudnia 2015
Jesienne podsumowanie książek i filmów
Dla mnie nowa pora roku
zaczyna się pierwszego. Grudnia, marca, czerwca lub września. W
związku z tym mamy zimę. Dziś będzie kulturalnie, pozytywnie i
lajfstajlowo. Zestawienie trzech najlepszych książek i trzech
najlepszych filmów, przez jakie przebrnąłem tej jesieni. Trójka
to taka ładna i przyjazna cyfra. Tekst lekki, przyjemny i
odprężający. Pisanie go będzie spacerkiem. Bez zbędnego
przedłużania. Zaczynajmy. Let's have some fun!
poniedziałek, 30 listopada 2015
Naukowe złote myśli, cz. I
W całej, obszernej nauce
jaką jest psychologia istnieje filar zwany psychologią
humanistyczną. To taka trochę nauka bycia szczęśliwym i
spełnionym. Do niej zalicza się piramida potrzeb Maslowa i właśnie
terapia Gestalt, czyli spis rad dotyczących dobrego życia i
samozadowolenia. Zacytowałem każdą niżej i dodałem swój
komentarz, Nie przepadam za zbiorami złotych, życiowych myśli, ale
założeń tej terapii uczą na uniwerkach, więc pewnie ma trochę
większą wartość, niż „Dziennik Bridget Jones”.
piątek, 27 listopada 2015
Stare trampki
Otwierasz
porośnięte mchem, drewniane drzwi szopy. Wewnątrz zapach
powietrza, które spędziło zbyt dużo czasu w zamknięciu oraz
przedmioty, których nawet nie chcesz dotykać. To insygnia
przeszłości, a ty istniejesz teraz. Dla tych rzeczy jesteś
przybyszem z przyszłości. Kosmitą. Na półce gdzieś wysoko stoją
trampki sprzed piętnastu lat i jak królowa tej szopy patrzą na
ciebie z góry.
środa, 20 maja 2015
Powody, dla których piszę zwięźle
Mógłbym streścić cały ten tekst tylko w tym krótkim wprowadzeniu. Szybko wypisać wszystkie powody bez rozwijania ich i postawić kropkę ostateczną. Nie robię tego tylko dlatego, że trochę się pilnuję żeby te teksty jednak nie mieściły się na kawałku papieru toaletowego. Automatycznie wychodzi mi pisanie zwięźle, bo wyznaję zasadę, że im krócej tym lepiej i pisarz powinien dążyć do minimalizmu składniowego. A może nie?
wtorek, 12 maja 2015
Królowe małego ekranu
Pomysł na tekst powstał z powodu mojego zachwytu nad kreacją postaci Fish Mooney z serialu "Gotham". Ze wszystkich siedmiu opisanych, ona najbardziej zasługuje na tytuł Kobiety z Jajami. Zostawię ją na koniec. Jedziemy!
Subskrybuj:
Posty (Atom)